Od super rodzica do wypalenia rodzicielskiego
Wypalenie, to zjawisko, które zyskało na znaczeniu w ostatnich latach. W kontekście zawodowym jest ono już znanym pojęciem, natomiast dostrzeżono, że może ono dotykać także rodziców.
Geneza pojęć wypalenia zawodowego oraz rodzicielskiego
Wypalenie zawodowe (ang. burnout) zostało po raz pierwszy zdefiniowane w latach 70. XX wieku przez psychologa Herberta Freudenberga. Opisywał on stan wyczerpania emocjonalnego, depersonalizacji i obniżonej satysfakcji zawodowej, który dotykał pracowników w zawodach pomocniczych, takich jak pielęgniarstwo czy edukacja. Obecnie problem ten dotyka większości branż i jest potęgowany przez rosnące tempo życia, a co za tym idzie coraz większą presję wywieraną przez firmy na swoich pracowników. Mówi się już także o wypaleniu całych działów, czy też nawet całych organizacji.
W latach 2000-2010 zaczęto dostrzegać, że rodzicielstwo także może prowadzić do wypalenia. W kontekście wzrastających wymagań stawianych przed rodzicami, zmiany ról płci, rosnącej presji społecznej, a także zjawiska „super rodzica”, pojęcie wypalenia rodzicielskiego stało się bardziej powszechne. W kontekście pandemii COVID-19, zjawisko wypalenia rodzicielskiego stało się jeszcze bardziej widoczne. Rodzice musieli radzić sobie z dodatkowymi wyzwaniami, takimi jak zdalne nauczanie, izolacja społeczna i zmniejszone wsparcie, a przy tym jednoczesne spełnianie obowiązków zawodowych i rodzicielskich.
Czy to już wypalenie?
Wypalenie rodzicielskie charakteryzuje się emocjonalnym wyczerpaniem, depersonalizacją, obniżoną satysfakcją z pełnionej roli. Rodzice czują się przytłoczeni i zmęczeni codziennymi obowiązkami, mogą stać się obojętni lub cyniczni wobec swoich dzieci oraz ich potrzeb, a także mogą mieć trudności z czerpaniem radości z rodzicielstwa i przeżywania pozytywnych emocji w relacji z dziećmi.
Wypalenie rodzicielskie daje swoje objawy zarówno na poziomie fizycznym jak i psychicznym.
Rodzice doświadczający wypalenia mogą odczuwać chroniczne zmęczenie, które nie ustępuje nawet po odpoczynku. Często borykają się z problemami ze snem, takimi jak trudności z zasypianiem, czy częste wybudzanie się. Mogą także pojawiać się dolegliwości fizyczne, takie jak bóle głowy, mięśni, a nawet osłabienie odporności, prowadzące do częstszych infekcji.
Na poziomie emocjonalnym stają się bardziej drażliwi i łatwiej wpadają w złość, nawet w obliczu drobnych trudności. Mogą przy tym odczuwać silne poczucie winy i wstydu, przekonani, że nie spełniają swojej roli, co dodatkowo pogłębia negatywne emocje.
Tak bardzo kocham swoje dzieci…, czemu rodzicielstwo mnie wypala?
Być może właśnie dlatego. Kochając swoje dzieci jesteśmy skłonni do licznych poświęceń, często koncentrujemy się na ich potrzebach, zapominając często o swoich, a do tego nasze uwarunkowania kulturowe, nie pomagają nam w nauczeniu się sztuki odpuszczania. Z jednej strony jesteśmy coraz bardziej otwarci, aby pozwolić sobie na przyznanie się, że rodzicielstwo to nie tylko dobre, wspaniałe chwile, ale z drugiej strony jesteśmy zewsząd atakowani “dobrymi radami” parentingowymi, które mają nas przybliżyć do bycia idealnym rodzicem, znającym się na psychologii dziecięcej.
Podsumowując, przyczyny wypalenia rodzicielskiego mogą być różnorodne, w tym:
- Przeciążenie obowiązkami: współczesne rodzice często balansują między pracą a obowiązkami domowymi, co prowadzi do braku czasu dla siebie.
- Społeczne oczekiwania: presja na bycie „idealnym rodzicem” oraz dostosowywanie się do oczekiwań społecznych może prowadzić do poczucia niewystarczalności.
- Brak wsparcia: rodzice, którzy nie mają odpowiedniego wsparcia ze strony rodziny, przyjaciół czy społeczności, mogą być bardziej narażeni na wypalenie.
Szersze konsekwencje wypalenia rodzicielskiego
Skutki wypalenia rodzicielskiego są odczuwane nie tylko na poziomie osoby, która go doświadcza. Wypalony rodzic często myśli o sobie i dziecku w negatywny sposób, co pogarsza relacje w rodzinie. Może to prowadzić do oddalenia emocjonalnego zarówno w relacjach z dzieckiem, jak i z partnerem, co potęguje konflikty i brak wsparcia.
Wypalenie rodzicielskie mnie dotyczy i co dalej?
Wczesna interwencja, wsparcie emocjonalne i czas na regenerację są kluczowe, aby zapobiec dalszym negatywnym skutkom wypalenia. Radzenie sobie z wypaleniem rodzicielskim wymaga zrozumienia, że bycie rodzicem to nieustanne wyzwanie, ale też konieczność dbania o siebie. Ważne jest wprowadzenie zdrowych nawyków, takich jak dbanie o regenerację, szukanie wsparcia i bycie bardziej elastycznym wobec siebie.
Szukanie pomocy, zarówno od bliskich, jak i profesjonalistów, jest nie tylko oznaką siły, ale także kluczowym krokiem w kierunku poprawy jakości życia rodziny.
Czujesz, że ten problem Cię dotyczy? Umów się na konsultację z naszym terapeutą.
Katarzyna Podleska jest współzałożycielką ICTK. Prowadzi autorskie szkolenia i warsztaty m.in. z interwencji kryzysowej, pierwszej pomocy psychologicznej, komunikacji. Jest współautorką książki „Jak żyć Panie Doktorze?” oraz współtwórczynią innowacyjnych programów do zastosowania w technologii VR.